24 kwietnia 2024, środa

Dariusz Łukaszewski

Husaria


HUSARIA
Pańskie Chałupy - 2017/18
, strona 35



Nie wszystkie dzieci mają zabawki, ale wszystkie lubią się bawić. Dorośli też lubią się zabawić, najchętniej przy wódce. Jeden pan nie pije już dosyć długi czas, i jeżeli się teraz nie napije, to ten czas stanie się jeszcze dłuższy. Oj, nie jest on z tych, co odkładają ważne rzeczy na jutro albo na poniedziałek; on wie, że tak mało się dzieje właśnie dlatego, że za dużo wszyscy odkładają na jutro, a przecież każdy zasługuje na wszystko, zaraz i natychmiast.


Mówią, że przez alkohol można stracić wszystko. Ale nie trzeba od razu wierzyć w to co mówią, bo nie każdy może stracić wszystko przez alkohol, bo na przykład nie ma nic do stracenia i nigdy niczego takiego nie miał. Trzeba się naprawdę ciężko nacharować najpierw, żeby móc stracić wszystko przez alkohol.


- Można pić, panie Darku, bo wódka jest dla ludzi przecież. Tylko trzeba pić na zdrowie i koniecznie dobrze się wyspać. Nie ma nic gorszego jak się nie wyspać: człowiek staje się niecierpliwy dla innych, opryskliwy, niewyrozumiały i niedobry, po prostu wstrętny. Ludzi stresowuje obcowanie z osobą niewyspaną.


Tymczasem ludziom w życiu przeważnie o nic nie chodzi, sprawiają wrażenie jakby tylko chcieli jakoś przebrnąć przez dzień i mieć go już za sobą, a potem biorą się za kolejny do odhaczenia. Jak za ciężką robotę do wykonania, którą najchętniej mieliby już za sobą. A potem się dziwią w chwili śmierci: - Łooo... to już koniec? Tylko tyle, to wszystko? Nic więcej już?


Nie żyje już wujek Janek Pomidor, i ojciec wujka Janka, a dziadek mój, już nie żyje, pradziadka nawet nie zdążyłem zobaczyć, a ojciec tego pradziadka jest nieżywy nawet bardziej, bo dłużej. Na świecie jest coraz więcej ludzi nieżywych, niż żywych. Nieżywi rozmnażają się skuteczniej niż żywi.


- Zawsze tak było?

- A po co ci ta wiedza?


Żona redaktora jeździ z nim na wszystkie uroczyste okoliczności proszone, i jest dobrze wytrenowana do roli tła, ale nie pije, bo tak jest taniej, nie trzeba wydawać na taksówkę powrotną. Wieczorne mycie zębów jest niezmiernie ważne. Naczelny miejskiej gazety twierdzi nawet, że najważniejsze. Dużo, dużo praktyczniejsze niż poranne mycie zębów, jest ich wieczorne mycie.


- Stosuje pan, redaktorze, szczotkowanie wzdłuż szczelin międzyzębowych, czy woli ruchy szczoteczkowe w poprzek?

- Ja stosuję gruntowne mycie zębów, bez szczoteczki. Do zmywania używam sprawdzonych preparatów spirytusu w czterdziestoprocentowych roztworach, zawsze białych, nigdy kolorowych. Kolorowe są może i dobre dla zębów, ale ciężkie na żołądek.


- Czy nie szkodliwe owe preparaty na jelyto?

- Na jelyto stosuję osłonowo wrotycz tudzież różyczkę dziką w nalewkach, przez naszą znamienitą blogerkę dietetyczną Gabrysię serwowanych.


- Czy przez Tę Gabrysię?

- Tak. I Bóg ci zapłać Gabrysiu.


- Dziękuję za wywiad, redaktorze.

- Proszę. I z Bogiem.


To mówił naczelny gazety, ale większość z nas nawet nie ma w życiu okazji, żeby coś powiedzieć od siebie, coś stworzyć swojego, dobrego albo zaledwie wyjątkowego. Większość nawet nie wie, że coś takiego można by zrobić czy powiedzieć; po prostu wychodzi codziennie do pracy rano, wraca wieczorem, pouprawia trochę jakieś życie towarzyskie czy małżeńskie w przerwach od roboty, a pewnego dnia umiera. I nawet nie ma pretensji, bo nie wie, że taka okazja powinna być, i taka szansa powiedzenia czegoś od siebie powinna w życiu każdego człowieka istnieć.


Słońce znów wzeszło rano i zajdzie wieczorem, jutro ten dzień będzie już tylko dniem minionym. Wspomnieniem, w którym wystąpimy w roli głównej, albo jako tło. Można to wziąć pod uwagę przy rannym myciu zębów. O ile ma się nawyk porannego mycia, o ile ma się jeszcze zęby.


- Dzisiaj w parafii dzień skupienia dla mężczyzn, jutro odnowienie przyrzeczeń małżeńskich dla matek z czternastej róży różańcowej, a znowu pojutrze koronka do miłosierdzia bożego oraz nowenna plus adoracja w kaplicy adoracji. Takie są ważne ogłoszenia parafialne dla naszej parafii, ale pan oczywiście, panie Darku o tym nie poinformuje...

- Poszło. W całości.


Rysunek: Andrzej Bobrowski


   

Komentarze:



Twój komentarz ukaże się niezwłocznie po załadowaniu przez administratora serwisu.

Aktualnie brak komentarzy.
Wyraź swoją opinię:
Twój komentarz ukaże się niezwłocznie po załadowaniu przez administratora serwisu.