Redakcja
Jak unieważniono Adele
W nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego w Los Angeles po raz 54. przyznano Grammy.
Zawody wygrała Adele. Dzięki czemu świat dowiedział się o jej wielkim istnieniu i mógł wpaść w ekstatyczne uwielbienie bezrefleksyjne. Teraz – zwolnieni już z udręki wyborów - możemy słuchać tylko jej jednej i gwizdać ją przy goleniu. Mając zawsze pewność, że obcujemy z diamentem wysokim, przy którym reszta to już tylko Janek Borysewicz.
Co byśmy bez tej Ameryki zrobili, skąd byśmy wiedzieli, co jest ważne, a co tylko tło?
Foto: Facebook Klick!!!
Komentarze:
Twój komentarz ukaże się niezwłocznie po załadowaniu przez administratora serwisu.