Anka cześć, cz. 2

Anka,
człowiek w garniturze proponował mi superprezent: migające diody na twój telefon komórkowy. Pod warunkiem, że kupię od niego, tu na ulicy, i zaraz, okazyjnie trzy szampony przeciwłupieżowe w cenie dwóch. Nie wziąłem, bo nie wiedziałem czy byś chciała te diody, no i skąd byśmy wzięli tyle łupieżu?
Teraz jestem już w pokoju hotelowym i oglądam hotelową telewizję o słoniu.
badania naukowe
W samej trąbie słonia jest 90 tysięcy mięśni. Strach pomyśleć ile ich jest w całym dużym słoniu i jak to wielkie biedne zwierzę te wszystkie mięśnie wytrzymuje. I te ciosy, co to mogą ważyć ze 180 kilo i dorastać do trzech metrów. Na dodatek ten ogromny mózg, większy od mózgu faceta, nawet najmądrzejszego, takiego z dyplomem doktora. Kobieta ma lepiej. Bo ma lżejszy mózg i zawsze idzie prościutko do nieba. Biedne te molochy.
Anka,
są takie chwile, kiedy mam ochotę wypierdolić stąd pierwszym lepszym, nawet towarowym. Prościutko do ciebie.
Fragment Anka cześć, więcej Klick!!!
Foto: Nick Brandt