Łaskotacz
Maria Czubaszek
„Dla mnie bomba. Szkoda tylko, że ja tego nie napisałam”
Napisała Maria Czubaszek o najnowszej książce Krzysztofa
Skiby „Opowiadania podwodne”. Kurcze! – pomyślałem - Może jeszcze ktoś w tym
kraju poza Masłowską potrafi napisać coś, co się czyta od pierwszej do
ostatniej strony bez uszczerbku na zdrowiu?! Skoro Czubaszkowa tak rekomenduje,
to pewnie zdarzył się taki długo oczekiwany cud. Pobiegłem do sklepu z
książkami, kupiłem, i… cud się nie zdarzył. Po prostu, Maria Czubaszek żartowała,
jak tyle już razy, i jak zawsze na tyle profesjonalnie, że śmiesznie. Ze Skiby,
którego erupcja rozwolnienia intelektualnego przybrała w „Opowiadaniach
podwodnych” poziom zwyczajnej, ale za to nadzwyczaj obfitej sraczki umysłowej. Która na obiekt żartu
nadaje się jak najbardziej.
Komentarze:
Twój komentarz ukaże się niezwłocznie po załadowaniu przez administratora serwisu.